Jak negocjować cenę mieszkania do wynajęcia?

12:03 Unknown 0 Comments

Cześć :) 
W internecie możemy znaleźć wiele wpisów mówiących o tym jak negocjować cenę mieszkania, które chcemy kupić, ale niewiele jest na temat wynajmu. Ja sama jestem najemcą, nie palę się do kupowania własnego mieszkania i powiem Wam, że gdyby nie praca w agencji, to nie miałabym bladego pojęcia o tym, w jak różne sposoby można negocjować cenę.
Z pozoru ten post może wydawać się skierowany wyłącznie do przyszłych najemców, a nie do właścicieli mieszkań, ale zapewniam Was, że to tylko chwilowe odczucie ;) Pamiętajmy, że w transakcji tego typu zawsze występują dwie strony, a więc porada dla najemcy jest również istotną wskazówką dla właściciela.  

 
Jak negocjować cenę mieszkania do wynajęcia? 
 1. Będziesz tu długo mieszkał. Żadnemu właścicielowi nie jest na rękę wynajmowanie mieszkania na kilka miesięcy, a potem ponowne wystawianie ogłoszenia, jeżdżenie na spotkania, podpisywanie umów. Jeśli wiesz, że możesz podpisać umowę np na dwa lata, to masz w rękawie niezłego asa. Właściciela na pewno ucieszy fakt posiadania jednego i tego samego najemcy przez dłuższy okres czasu, płacącego co miesiąc określoną kwotę. To jeden z najlepszych argumentów do zmniejszenia ceny. 
2. Lokalizacja. Najłatwiej negocjować, kiedy lokalizacja mieszkania to obrzeża miasta. Mieszkanie fajne, osiedle fajne, no ale auto nie jeździ na wodę. Benzyna kosztuje, bilet też, także obniżka ceny obowiązkowo! 
3. Podobne oferty. Czasem warto zaopatrzyć się w wydruki podobnych ofert (lokalizacja, cena, metraż) i powiedzieć właścicielowi, że sąsiedzi tu obok wynajmują za 200 złotych mniej, ALE wy w sumie wolicie to mieszkanie, BO jest ładniejszy widok z okna/ pierwsze piętro a nie parter- cokolwiek. Ważny jest tu odpowiedni balans, żeby nie usłyszeć "to pan se pójdzie do sąsiada" ;) 
4. Wszelkie drobne usterki. To trochę tak, jakbyś kupował samochód. Ma poobijany zderzak? No to zmniejszamy cenę, bo jego naprawienie będzie kosztowało. W przypadku mieszkania do wynajęcia mamy szereg podobnych możliwości- poobijane ściany, zdarta tapeta, czy brak części istotnego wyposażenia (np sprzęt kuchenny, czy łóżko). Każdy z tych argumentów pozwoli nam na ucięcie jakiejś części kwoty, której żąda właściciel. 
5. Rachunki. Ogrzewanie elektryczne, czy kuchenka indukcyjna zamiast gazowej sprawiają, że rosną nam rachunki za prąd. Właściciele często rozbijają cenę na czynsz, w którym zawiera się czynsz administracyjny + pieniądze dla właściciela i opłaty licznikowe. Jeżeli przykładowa cena wynajmu to 2000 zł/mc + rachunki, to nagle okazuje się, że miesięczny wydatek wyniesie nas 2400 zł, a nie jak w przypadku przeciętnego mieszkania 2200 zł. Spróbujmy uciąć tę różnicę. 
6. Brak miejsca w garażu. Nie wszyscy lubią parkować na ulicy. Ja w ten sposób negocjowałam cenę ostatniego mieszkania. Poprosiłam właściciela o obniżenie kwoty najmu o 200 zł na poczet wynajęcia miejsca parkingowego. Udało się bez problemu :) 

 Myślę, że tych sposobów jest znacznie więcej. Jeśli są tu jacyś mistrzowie negocjacji, to bardzo chętnie dowiem się, jakie są Wasze sposoby. Mam nadzieję jednak, że dla sporej części osób, które dopiero co się usamodzielniają i pierwszy raz mają do czynienia z tematem wynajmu, te porady okażą się pomocne :)

Do następnego!

0 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)