Home staging kawalerki 18m2- metamorfoza

15:08 Unknown 4 Comments

Cześć.
Zgodnie z obietnicą wracam do Was po sprzedaniu kawalerki, o której pisałam w poprzednim poście.
Właściciel mieszkania zainwestował spore pieniądze, bo zdecydował się na generalny remont. Mieszkanie po remoncie zostało sprzedane po niecałych 2 tygodniach od wystawienia ogłoszenia. Remont w pełni się zwrócił + przybyło parę dodatkowych %.

PRZED- mieszkanie przeznaczone było pod wynajem. Kuchnia znajdowała się w przedpokoju- mieścił się w niej jedynie zlew i kuchenka 2-palnikowa. Lodówka stała w pokoju.




PO- został zrobiony gruntowny remont, włącznie z elektryką i kanalizacją. Gaz został zlikwidowany. Kuchnia została przeniesiona z przedpokoju do pokoju w formie aneksu. Rury w pokoju zostały zabudowane. Na zdjęciu brakuje drzwiczek od jednej szafki kuchennej, bo przyjechały z opóźnieniem ;) W łazience zostało też pozostawione miejsce na pralkę ładowaną od góry, a w przedpokoju zostało zrobione miejsce na szafę wnękową. Okna i drzwi zostały wymienione.

 

Dajcie znać, co myślicie o takiej metamorfozie!
Do następnego :)
 

4 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)

Kawalerka- 10 sposobów na zaaranżowanie małej przestrzeni

15:20 Unknown 0 Comments

Cześć :)
Musicie mi wybaczyć moją dosyć długą nieobecność, ale ostatnio moją głowę zaprząta home staging małej, bo tylko 18-metrowej kawalerki na warszawskiej Ochocie. Myślałam, że może pokażę Wam poszczególne etapy prac, ale uznałam jednak, że zaczekam do końca remontu i do momentu, aż mieszkanie się sprzeda- wtedy będę mogła przekazać Wam wszystkie informacje w sposób rzetelny i spójny, bo bez sensu robić z jednego remontu pięć postów ;)
Dzisiaj natomiast przedstawię Wam 10 sposobów na ułatwienie sobie życia na tak małej przestrzeni, zarówno funkcjonalnie jak i wizualnie. 
Zapraszam do lektury dzisiejszego wpisu :)


10 sposobów na zaaranżowanie małej przestrzeni
1. Mało mebli- dużo miejsca. Przy tak małej powierzchni ważny jest każdy centymetr wolnej przestrzeni, dlatego najlepiej sprawdzi się jedna, ale pojemna szafa, w której będzie miejsce na ubrania, obuwie, odkurzacz, czy deskę do prasowania. 
2. Rozkładana kanapa lub narożnik, zamiast łóżka. W nocy będzie nam wygodnie, a w ciągu dnia będziemy mieli dodatkową przestrzeń.
3. Półki - są doskonałym sposobem na organizację naszych rzeczy, bez zabierania przestrzeni na podłodze.
4. Lustro od podłogi do sufitu- w kawalerce, którą się zajmuję  w tej chwili, będzie wstawione bardzo wysokie, szerokie na metr lustro. Pozwoli to na optyczne powiększenie pokoju.
5. Wiszący telewizor- kolejna prosta rzecz, która znacznie ułatwi nam poruszanie się. Zbędna stanie się komoda, którą musielibyśmy ustawić na podłodze.
6. Szafki kuchenne- powiem szczerze, że nie jestem zwolenniczką górnej zabudowy w kuchni, ale na tak małej powierzchni uważam, że szafki są świetnym rozwiązaniem. Będziemy mogli w nich schować nie tylko naczynia, ale również inne przedmioty, dla których ciężko nam znaleźć miejsce.
7. Prysznic zamiast wanny- tutaj wydawałoby się, że jest to oczywista oczywistość. Stare budownictwo ma jednak to do siebie, że w większości znajdują się mikroskopijne wanny. W "mojej" kawalerce wanna zostanie wyburzona, a w przestrzeni, która się zwolni stanie kabina prysznicowa i wąska pralka.
8. Dodatkowe oświetlenie- świetnie sprawdzają się LEDy pod sufitem, oświetlenie podszafkowe w kuchni, kinkiety przy kanapie. Chyba nie ma nic gorszego, niż mała i ciemna klitka.
9. Schowek w kanapie- świetna rzecz nie tylko w kawalerkach. Można tam trzymać nie tylko pościel, ale i zimowe kurtki, rolki, czy inne przedmioty, których nie używamy na co dzień. U mnie taki schowek służy za koci dom ;)
10. Jeżeli w mieszkaniu również pracujemy, to niezbędne staje się wydzielenie miejsca do pracy. Na przestrzeni, którą uzyskaliśmy dzięki wiszącemu telewizorowi, półkom, czy szafkom, możemy wstawić biurko z szufladami, co pozwoli nam utrzymać porządek w dokumentach, czy- jak w moim przypadku- porządek w warsztacie krawieckim :)
Jeśli macie jakieś swoje sposoby, to koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.
Do następnego! :)

0 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)

Jak negocjować cenę mieszkania do wynajęcia?

12:03 Unknown 0 Comments

Cześć :) 
W internecie możemy znaleźć wiele wpisów mówiących o tym jak negocjować cenę mieszkania, które chcemy kupić, ale niewiele jest na temat wynajmu. Ja sama jestem najemcą, nie palę się do kupowania własnego mieszkania i powiem Wam, że gdyby nie praca w agencji, to nie miałabym bladego pojęcia o tym, w jak różne sposoby można negocjować cenę.
Z pozoru ten post może wydawać się skierowany wyłącznie do przyszłych najemców, a nie do właścicieli mieszkań, ale zapewniam Was, że to tylko chwilowe odczucie ;) Pamiętajmy, że w transakcji tego typu zawsze występują dwie strony, a więc porada dla najemcy jest również istotną wskazówką dla właściciela.  

 
Jak negocjować cenę mieszkania do wynajęcia? 
 1. Będziesz tu długo mieszkał. Żadnemu właścicielowi nie jest na rękę wynajmowanie mieszkania na kilka miesięcy, a potem ponowne wystawianie ogłoszenia, jeżdżenie na spotkania, podpisywanie umów. Jeśli wiesz, że możesz podpisać umowę np na dwa lata, to masz w rękawie niezłego asa. Właściciela na pewno ucieszy fakt posiadania jednego i tego samego najemcy przez dłuższy okres czasu, płacącego co miesiąc określoną kwotę. To jeden z najlepszych argumentów do zmniejszenia ceny. 
2. Lokalizacja. Najłatwiej negocjować, kiedy lokalizacja mieszkania to obrzeża miasta. Mieszkanie fajne, osiedle fajne, no ale auto nie jeździ na wodę. Benzyna kosztuje, bilet też, także obniżka ceny obowiązkowo! 
3. Podobne oferty. Czasem warto zaopatrzyć się w wydruki podobnych ofert (lokalizacja, cena, metraż) i powiedzieć właścicielowi, że sąsiedzi tu obok wynajmują za 200 złotych mniej, ALE wy w sumie wolicie to mieszkanie, BO jest ładniejszy widok z okna/ pierwsze piętro a nie parter- cokolwiek. Ważny jest tu odpowiedni balans, żeby nie usłyszeć "to pan se pójdzie do sąsiada" ;) 
4. Wszelkie drobne usterki. To trochę tak, jakbyś kupował samochód. Ma poobijany zderzak? No to zmniejszamy cenę, bo jego naprawienie będzie kosztowało. W przypadku mieszkania do wynajęcia mamy szereg podobnych możliwości- poobijane ściany, zdarta tapeta, czy brak części istotnego wyposażenia (np sprzęt kuchenny, czy łóżko). Każdy z tych argumentów pozwoli nam na ucięcie jakiejś części kwoty, której żąda właściciel. 
5. Rachunki. Ogrzewanie elektryczne, czy kuchenka indukcyjna zamiast gazowej sprawiają, że rosną nam rachunki za prąd. Właściciele często rozbijają cenę na czynsz, w którym zawiera się czynsz administracyjny + pieniądze dla właściciela i opłaty licznikowe. Jeżeli przykładowa cena wynajmu to 2000 zł/mc + rachunki, to nagle okazuje się, że miesięczny wydatek wyniesie nas 2400 zł, a nie jak w przypadku przeciętnego mieszkania 2200 zł. Spróbujmy uciąć tę różnicę. 
6. Brak miejsca w garażu. Nie wszyscy lubią parkować na ulicy. Ja w ten sposób negocjowałam cenę ostatniego mieszkania. Poprosiłam właściciela o obniżenie kwoty najmu o 200 zł na poczet wynajęcia miejsca parkingowego. Udało się bez problemu :) 

 Myślę, że tych sposobów jest znacznie więcej. Jeśli są tu jacyś mistrzowie negocjacji, to bardzo chętnie dowiem się, jakie są Wasze sposoby. Mam nadzieję jednak, że dla sporej części osób, które dopiero co się usamodzielniają i pierwszy raz mają do czynienia z tematem wynajmu, te porady okażą się pomocne :)

Do następnego!

0 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)

Pomarańczowa sypialnia- kicz, czy dobry styl?

14:21 Unknown 1 Comments

Hej!
Zmieniłam niedawno szablon bloga i jeszcze nie wszystko udało się dopracować. Z góry przepraszam Was, jeśli coś się porozjeżdża. Obiecuję jak najszybciej wszystko doprowadzić do ładu :)
Ostatnio jedna z osób, której pomagałam przy aranżacji mieszkania, zapytała mnie co sądzę o kolorze pomarańczowym, jako motywie przewodnim na ścianie w sypialni. Przyznam szczerze, że od razu przed oczami pojawił mi się obraz paskudnego, zagraconego mieszkania mojej cioci, w którym bywałam będąc dzieckiem. Mnóstwo bibelotów, religijnych obrazów, kwiatów, luster w finezyjnych ramach- a wszystko to właśnie na tle pomarańczowych ścian. Jak widzicie, wspomnienie, które mam zdecydowanie odrzuca mnie na myśl o kolorze pomarańczowym ;) I to jeszcze w sypialni? Takie żywe kolory pasują, według mnie i książkowych zasad, do kuchni czy jadalni, gdzie taka kolorystyka wzmaga apetyt. Stąd właśnie natłok czerwonych, pomarańczowych czy żółtych znaków firmowych z branży gastronomicznej.
Postanowiłam jednak nie zamykać się w jakimś utartym schemacie i zaproponowałam bledszy, bardziej pastelowy odcień, co zostało dobrze przyjęte, a następnie wprowadzone w życie :) W połączeniu z neutralnymi, stonowanymi kolorami wygląda to naprawdę fajnie. Nie zmieniło to co prawda mojej awersji do tegoż koloru, ale przynajmniej przekonałam się, że wystarczy trochę nad nim popracować, żeby wyglądało to ładnie, spójnie i nie drażniło :)
Pokażę Wam dzisiaj kilka inspiracji sypialnianych właśnie w tym odcieniu.
Do następnego :)




  

  

  

  

  

  

  

  

źródło zdjęć: http://www.pinterest.com

1 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)

Jak zrobić dobre zdjęcia mieszkania do wynajęcia?

13:29 Unknown 0 Comments

Niedawno pisałam o tym, jak przygotować dobrą treść ogłoszenia. Dzisiaj natomiast chciałabym wam przekazać kilka porad, dzięki którym na pewno zrobicie dobre zdjęcia do swojego ogłoszenia. Nie trzeba zatrudniać całej ekipy, z fotografem i oświetleniowcem na czele, która stworzy fotografie rodem z ikeowskiego katalogu. Sami jesteśmy w stanie wykonać dobre zdjęcia, które zachęcą naszego potencjalnego klienta do zapoznania się z treścią ogłoszenia.



 
Jak zrobić dobre zdjęcia?
1. Posprzątaj. Wiem, że najwygodniej jest wziąć telefon, cyknąć kilka fotek z ręki i tyle. Ale uwierz mi- nikt nie ma ochoty oglądać Twoich skarpetek na kanapie, suszącego się prania, talerzy z wczorajszej kolacji ani kociej kuwety. Serio. Poprzestawiaj rzeczy z kąta w kąt, pochowaj je do szafek, wystaw na klatkę, wyrzuć- na czas robienia zdjęć MUSI BYĆ porządek.
2. Wybierz odpowiednią porę dnia, a najlepiej i odpowiednią pogodę. Najlepsze efekty daje światło naturalne, połączone z zapalonymi lampkami czy żyrandolami- wtedy uda nam się uchwycić najwięcej szczegółów. Nie rób zdjęć wieczorem, używając flesza, bo nawet z najładniejszego wnętrza zrobisz- w najlepszym wypadku- przeciętną tragedię.
3. Zrób zdjęcie każdego pomieszczenia. Nic tak nie irytuje jak 3 zdjęcia łazienki + drzwi wejściowe i nic więcej. Dlaczego nie ma żadnych zdjęć sypialni? Czyżby była tak brzydka, że właściciel nie chciał jej pokazać?   Nie chcemy, aby ktoś tak pomyślał, prawda? Zaściel łóżko, połóż narzutę, poduszki albo pokaż sam materac- ale niech to zdjęcie będzie. Brak zdjęć kuchni, co też się notorycznie zdarza, również jest dużym błędem. Pasjonaci gotowania traktują często układ czy wygląd kuchni priorytetowo.
4. Wykonaj również zdjęcie, na którym pokażesz widok z okna. Jedni chcą mieć widok na ulicę, inni na podwórko i drzewa, a jeszcze inni na balkon sąsiada. Pokaż, co się kryje za zasłonkami.
 5. Jeśli posiadasz statyw- użyj go. Pamiętasz, aby nie robić zdjęć z fleszem? Przy dłuższym czasie naświetlania zdjęcia łatwo się rozmazują. Każde poruszenie ręką może spowodować, że zdjęcie będzie niewyraźne. Możesz się poratować stosem książek, czy jakąkolwiek inną podpórką + samowyzwalaczem. Dzięki temu unikniesz poruszenia aparatu w momencie naciśnięcia spustu migawki.
    
6. Zdjęcia najlepiej wykonywać z perspektywy dziecka, czyli mniej więcej na wysokości kolan. Pewnie dla niektórych brzmi to nieprawdopodobnie, ale aparat zaburza proporcje i wnętrze wygląda mniej atrakcyjnie, kiedy robimy zdjęcie na stojąco. Ukucnij- naprawdę wyjdzie ładniej. 
 

Myślę, że tych kilka porad udoskonali wasze zdjęcia. Pamiętajcie, aby nie ukrywać brzydszej części mieszkania, czy paskudnego widoku z okna. Po co nam klient, który straci zainteresowanie jak tylko przybędzie na miejsce? Szkoda czasu- i waszego, i oglądających :)

Do następnego!

0 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)

Garderoba ozdobą wnętrza?

15:34 Unknown 1 Comments

Przyznacie na pewno, że większość z nas chowa swoja ubrania za drzwiami szafy, czy oddzielnej garderoby. Ja sama wszystko mam pochowane i staram się, aby nic nie leżało na widoku. Okazuje się jednak, że prosty wieszak, który ustawimy w sypialni czy salonie może stać się wspaniałą ozdobą, podkreślającą jeszcze bardziej charakter naszego wnętrza.
Ostatnio było dużo tekstu, dlatego dzisiaj postanowiłam pokazać Wam zestawienie inspirujących zdjęć.
Co myślicie o takim pomyśle? :)


'
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
źródło zdjęć: https://pl.pinterest.com/

1 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)

Feng shui w projektowaniu wnętrz

16:45 Unknown 0 Comments

Witajcie!
Jak żyjecie po Świętach i Sylwestrze? Najedzeni? Zadowoleni? Mam nadzieję, że tak :)
Pierwsze wpisy dotyczyły głównie tematów związanych ze sprzedażą i wynajmem nieruchomości, dlatego dzisiaj, dla odmiany, postanowiłam napisać o zasadach feng shui przy projektowaniu wnętrz. Dla jednych są to głupie zabobony, inni natomiast podporządkowują tym "zabobonom" całe swoje życie. Ja natomiast jestem gdzieś pośrodku- nie wierzę w to, że zastosowanie zasad feng shui zmieni radykalnie życie na lepsze, ale jestem przekonana, że pewne elementy są w stanie zapewnić nam większy komfort psychiczny, choćby podświadomie :) 
Myślę, że ten temat jest naprawdę ciekawy i chętnie się z Wami podzielę moją wiedzą na ten temat.

 

Czym w ogóle jest FENG-SHUI? W dosłownym tłumaczeniu oznacza ono wiatr i płynącą wodę, a co za tym idzie, przepływ energii wokół nas.
Zacznę może od rozrysowania stref w mieszkaniu, ich przeznaczenia oraz przedmiotów, które mają wzmocnić pozytywną energię. Wejście do mieszkania umiejscawiamy na dole:


A tu porcja kolejnych zasad dotyczących przygotowania przestrzeni:
 
Porządek i czystość:  nie należy trzymać starych, niepotrzebnych rzeczy, ponieważ trzymają nas one w przeszłości i nie pozwalają ze spokojem myśleć o przyszłości.
 
Światło i kolory: im jaśniej, tym lepiej. W dzień odsłaniamy okna. Nie wieszamy za dużo tkanin, ponieważ spowalniają przepływ energii. Kolory możemy dobierać dowolnie, ale najlepiej sprawdzają się odcienie pastelowe.
 
Obrazy: lepiej jeden duży niż kilka małych, lepsze są ramy niż antyramy. Treść obrazów dowolna, ma na nas wpływać pozytywnie.
 
Lustra: płaskie poruszają energię, a wypukłe ją rozpraszają, a więc wskazane są w miejscach, w których chcemy się wyciszyć. Nie wieszamy luster naprzeciwko okien ani drzwi wejściowych, ponieważ ucieka przez nie energia. W sypialni lustra łapią nasze myśli , co może powodować niespokojny sen.
 
Dźwięki: pozytywnie na nas wpływają dźwięki poruszających się dzwoneczków metalowych, drewnianych i ceramicznych.
 
Kryształy: neutralizują działanie złej energii,  która płynie z komputera, telewizora, mikrofalówki, telefonów komórkowych.
 
Rośliny: nie mogą mieć kolców, ani spiczastych liści. Koniecznie ustawmy kwiaty w łazience i ciemniejszych kątach mieszkania.
 
Woda: pozytywnie wpływa akwarium, obrazy wodospadów, małe fontanny, gdzie jest przepływ wody. Małe, szybko pływające rybki zwiększają przepływ energii, a duże, ciężkie ryby spowalniają.
 
Meble: ustawiamy je tak, aby nas nie "atakowały" narożniki i krawędzie, nie ustawiamy mebli w taki sposób, aby siedzieć tyłem do drzwi lub okien.
 
Sypialnia: powinna być skierowana na zachód, południowy zachód, północ lub północny zachód. Oświetlenie powinno być subtelne, łóżko drewniane. Do sypialni nie powinna przylegać łazienka, a jeśli już tak jest, koniecznie powinniśmy pilnować, aby drzwi od łazienki były zamknięte. W sypialni stawiamy na matowe meble, unikamy lakierowanych powierzchni dodatków, które będą łapały nasze myśli i utrudniały sen. 
 
Kuchnia: powinna się znajdować na wschodzie. Sprzęty wodne i sprzęty z ogniem powinny być rozdzielone.
 
Łazienka i toaleta: wodę w toalecie powinniśmy spuszczać jak najrzadziej, koniecznie przy zamkniętej desce i zamkniętych drzwiach. W łazience stawiamy na polerowane płytki ścienne oraz lakierowane meble.

 
  
Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na ten temat i co myślicie o tych wszystkich zasadach :) O ile ja nie wierzę w "kradzież" energii przez lustra, o tyle jestem zdania, że meble, które nas nie atakują swoimi narożnikami wpłyną na nas pozytywnie. Myślę, że ja urządzając swoje mieszkanie, zastosuję kilka z tych zasad :)
Do następnego!


0 komentarze:

Dziękuję za Twoją opinię :)